Perspektywa

Okno, przez które widać błękitne niebo i delikatne białe chmurki

Czasem, aby zobaczyć światło, trzeba tylko nieco zmienić perspektywę.

Dan Brown - Zaginiony symbol

W zeszłym tygodniu zaczęłam pisać coś w rodzaju dziennika. Nie jest to do końca taki dziennik, gdzie spisuje dokładnie, co działo się w ciągu dnia. Nie jest to też dziennik pokładowy, o którym czasem możemy usłyszeć w filmach przykładowo związanych z morzem. Jest to raczej spis kilku pytań, na które chce odpowiedzieć sobie w czasie dnia. Są to pytania dotyczące tego, czego się nauczyłam w ciągu tego dnia i jakie mam odnośnie tego wnioski. Zależy mi na tym, by świadomie przeżyć ten dzień, by skupiać się bardziej na tu i teraz. By każdy dzień był dla mnie lekcją życia, by mnie rozwijał.

Bardzo mi się ta idea świadomego przeżywania dania spodobała. Zaczęłam się bardziej przyglądać temu co robię, co mnie otacza. Przechodziłam korytarzem i usłyszałam rozmowę młodych dziewczyn. Nie ma znaczenia tutaj temat ten rozmowy. Była to zwykła rozmowa dwóch dziewczyn o jakimś zdarzeniu z dnia poprzedniego. Przeszłam dalej i nawet nie wiem jak rozmowa się skończyła. Zainteresowałam mnie bardziej perspektywa z jakiej jedna dziewczyna opowiadała o całym zdarzeniu drugiej. Było widać, że patrzy na całą sytuację ze swojego punktu widzenie. Nie ma w tym nic złego. Ale czy to jest cała prawda? Może tylko część?

Zrozumiałam, że często ludzie w tym również ja (żeby nie było) nie mamy spojrzenia na ogół sprawy. Na całość sytuacji. Widzimy tylko pewien wycinek, ten związany z nami. Dlatego też wielu rzeczy i spraw nie rozumiem do końca. Nawet nie jesteśmy tego świadomi, że nie rozumiemy. O ile łatwiejsze mogło by być nasze życie, gdybyśmy potrafili się zatrzymać i zmieniać swoją perspektywę? Ilu nieporozumień, kłótni lub może nawet wojen bylibyśmy wstanie uniknąć?

Czy macie czasem tak, że dzieje się w Waszym życiu coś, może nawet traumatycznego i zastanawiać się dlaczego? Dlaczego to się stało? Dlaczego akurat mnie? Czym zawiniłem? Coś zrobiłem nie tak? Nie potrafimy sobie odpowiedzieć na te pytania. Niektóre z takich zdarzeń jesteśmy wstanie zrozumieć po kilku dniach, miesiącach, czasem dopiero po wielu latach. Niektórych pewnie nigdy nie zrozumiemy. Jest taka piosenka Grażyny Łobaszewskiej - Czas nas uczy pogody. Ja bym powiedziała nawet Czas nas uczy pokory.

Są też takie lekcje, które zrozumiemy dopiero na bazie doświadczenia. Inni ludzie mogą mówić, że to co robimy, jest kiepskim pomysłem. Nie słuchamy. Rozumiemy dopiero gdy sami się sparzymy. Rodzice często zabraniają nam różnych rzeczy. Jak jesteśmy młodzi, to nie rozumiemy tego. Myślimy, że robią nam na złość, na przekór. Wierzcie lub nie jak się jest dorosłym zaczyna się te zakazy rozumieć. Niekoniecznie się z nimi zgadzać, ale przynajmniej rozumieć.

Inny przykład pewnie dla wielu z Was mało obrazowy, ale bliski mojej pracy i temu czym zajmuję się na co dzień. Jestem programistą. Tworze aplikacje internetowe. Dobrym zwyczajem (choć ja uważam, że obowiązkiem) jest pisanie testów, robienie testów. Po prostu sprawdzanie, czy to co stworzyłeś działa poprawnie. Nie tylko wtedy kiedy to tworzysz, ale za każdym razem gdy coś zmieniasz w aplikacji. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak często testowanie jest zaniedbywane bo nie ma czasu, funduszów i z wielu innych powodów. Problem pojawia się wtedy, gdy to nie Ty i Twoi ludzie znajdujecie lukę w systemie, tylko użytkownicy lub osoby niepowołane.

Zmiana perspektywy i pomyślenie o konsekwencjach swoich czynów.

Dążenie do celu. To też dobry przykład. Cel zazwyczaj nie jest bardzo szczegółowy. Powinien być konkretny, ale nie jest szczegółowy. “W tym miesiącu przeczytam dwie książki”. Ten cel jest na tyle konkretny, że jesteśmy wstanie stwierdzić, czy udało się go osiągnąć czy nie. Ale całkowicie pomija odpowiedź na pytanie jak? Jak go osiągnę? Trzeba zmienić perspektywę z ogólnej na szczegółową. Krok po kroku, w tym przypadku strona po stronie dążyć do realizacji wyższego/ogólniejszego celu. Gdybyśmy patrzyli tylko szczegółowo, to może nam się wydawać to bez znaczenia. Co mi da przeczytanie kilku stron? Co mi da przeczytanie dwóch książek? A może czytam te książki, bo chce się przygotować do egzaminu. Zadanie dobrze egzaminu da mi dobrą pracę, a dobra praca pieniądze na wyjazd marzeń?

Małe kroki, potrafią doprowadzić nas do wielkich celów.

To tyle na dziś. Życzę Wam szerokiego spojrzenia na swoje życie i na świat.